Publikacje

ARTSALON – przewodnik po polskich galeriach sztuki i wystawach, nr 1 październik 2023
„Malarz rysunku, rysownik obrazu” – artykuł o Ryszardzie Gancarzu

SALON – magazyn kulturalny tygodnika „Polityka”, nr 14, marzec 2023

ARTPOST – dwumiesięcznik kulturalny, nr 2/2023
„Ulica artysty – Ryszarda Gancarza rysunkowy zapis codzienności”

„Głos Plastyków” – pismo ZPAP Kraków, nr 2/2019
„Wspomnienie o Ryśku Gancarzu” – artykuł autorstwa krakowskiej artystki Joanny Gałeckiej

Album „Ryszard Gancarz – martwa natura” towarzyszący wystawie w Muzeum Okręgowym w Sandomierzu – lipiec-październik 2019
Album stanowi obszerną prezentacje prac malarskich oraz rysunkowych powstałych od lat 90-tych XX w. do roku 2017, obejmuje 104 strony, twarda okładka, wydawca: Muzeum Okręgowe w Sandomierzu; teksty: dr Dominik Kacper Płaza, Bożena Ewa Wódz, Gabriela Gancarz-Stasiak; fotografie: Marek Banaczek, Ryszard Gancarz, Filip Gancarz, Tomasz Gancarz, Marek Bałata oraz archiwum rodziny artysty; koncepcja, projekt oraz skład albumu: Bogumiła Szlęk-Gancarz. 

Jan Adam Borzęcki – wpis na Facebook’u z dnia 13 lipca 2019 
Poeta, prozaik, krytyk literacki, dziennikarz, wieloletni przyjaciel Ryszarda Gancarza podzielił się swoimi wrażeniami z wernisażu i wystawy, której otwarcie miało miejsce 12 lipca 2019 w Muzeum Okręgowym w Sandomierzu:

To było popołudnie estetycznej pełni i głębokiej, smutnej nostalgii. Sądzę, że wyrażam opinię gości licznie przybyłych do Muzeum Okręgowego w Sandomierzu na wernisaż wystawy prac zmarłego przed dwoma laty, artysty plastyka Ryszarda Gancarza. Przez chwilę miałem ochotę napisać „sandomierskiego artysty”, ale nie chciałbym aby pojęcie to odebrane zostało jako synonim lokalności, bo pod względem artystycznym Ryszard dawno opuścił lokalne opłotki, a jego twórcze dokonania sytuują go znacznie powyżej krajowej średniej. Dowodzi tego kilkadziesiąt krajowych i zagranicznych wystaw indywidualnych, udział w kilkudziesięciu zbiorowych oraz liczne nagrody w liczących się konkursach plastycznych. 
Dla mniej zorientowanych kilka faktów biograficznych. Ryszard Gancarz urodził się w 1955 r. w Mielcu. Po ukończeniu Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Wyspiańskiego w Jarosławiu, podjął studia na Wydziale Grafiki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, którą to uczelnię ukończył w 1980 r. z wyróżnieniem dyplomem w pracowni miedziorytu prof. Mieczysława Wejmana. A potem osiadł w Sandomierzu, który stał się nie tylko miejscem zamieszkania, ale także źródłem nieustannej inspiracji twórczej, a więc poniekąd artystycznym współtwórcą. Znający Ryszarda wiedzą, że wtopił się w to miasto bez reszty, a jego obecność wyczuć można niemal w każdej jego pracy. Byłem na wielu wystawach prac Ryszarda ( o kilku z nich pisałem), a wiele z nich poznałem w Jego pracowni z oszczędnym komentarzem artysty. Jednak co innego rejestracja fragmentaryczna, a co innego oglądanie swoistej panoramy artystycznych dokonań, obejmującej wieloletni dorobek, z możliwością porównań i rejestracją twórczego rozwoju artysty w zakresie zarówno formy, jak i treści. A taką właśnie okazją jest, zorganizowana przez sandomierskie Muzeum Okręgowe, wystawa części prac Ryszarda, które z trudem pomieściła największa sala ekspozycyjna Zamku. 
Przyznam, że ta ekspozycja wręcz mnie oszołomiła i dopiero teraz dotarła do mnie świadomość rangi artysty, jego artystycznej wrażliwości, warsztatowej maestrii oraz konsekwentnej dbałości o własny rozwój artystyczny. Ale także umiejętności zarażenia nastrojem, przekonania widza do artystycznej wersji rzeczywistości, a czasem nawet korekty własnego widzenia świata. Oglądając obrazy, rejestrując ich warsztatową wirtuozerię, a nawet wręcz formalną pedanterię, pozytywnie zaskakuje ich artystyczny ład, uporządkowanie i – mimo artystycznego wyrafinowania – swoista spontaniczność przekazu. Mimo świadomości twórczego trudu, z każdego obrazu wyziera pasja i radość, ale i cierpliwość tworzenia; czuje się wręcz podejrzliwość artysty tropiącego własne warsztatowe słabości. Z tego też powodu obrazy Ryszarda przypominają mi, wymagające intelektualnej obróbki, filozoficzne traktaty. Każdy obraz ma w sobie głębię przeżycia, a w sensie przekazu także to drugie dno, do którego warto, a może raczej powinno się dotrzeć. Jego twórczość jest emocjonalną sprężyną, która rozprężając się i uruchamia nie tylko proces psychicznego związku z dziełem, ale w sposób zdecydowany wpływa na świadomość widza i powodując jej korektę. 
Jeśli to, co powyżej napisałem ma jakiś sens, to w dużej mierze dlatego, że pewnym okresie Ryszard był dla mnie przewodnikiem po współczesnej plastyce. W znacznym stopniu to on pomógł mi o odszyfrowaniu tajemnic formy i znaku, przekonał do wersji sztuki, której długo opierałem się, a którą nie tylko zaakceptowałem, ale stałem się jej admiratorem. I która w zasadniczy sposób wpłynęła na moje postrzeganie rzeczywistości. Jestem pełen podziwu dla pracowitości artysty, który mimo poważnych problemów zdrowotnych nie poddał się pesymizmowi tworząc własną wersję twórczego optymizmu. Podziwiam jego twórczą konsekwencję, dzięki której udało mu się nie ulec komercji i stworzyć własny, niepowtarzalny styl, co znamionuje artystyczną wartość…
Na mój odbiór tej wystawy wpłynęła także jej znakomita koncepcja polegająca zarówno na doborze dzieł, jak i umiejętnym ich połączeniu. Jej zaletą jest zarówno formalna i merytoryczna spójność, jak i subtelna prostota i czytelność przekazu. To głównie zasługa żony artysty Bogusi Szlęk-Gancarz, która jak nikt inny potrafiła odczytać przesłanie Ryszarda i odpowiednio je pokazać. Dzięki Bogusiu i czekam na kolejną porcję. Wszak spuścizna Ryśka jest na tyle duża, że można nią zapełnić kilka takich ekspozycji. O pogłębienie nastroju postarał się także przyjaciel Ryśka, znany wokalista jazzowy Marek Bałata, który oprócz serdecznych wspomnień, poświęcił mu mini recital. Pamiątką tego ważnego wydarzenia jest pięknie wydany album prac stanowiących zawartość wystawy.
Było podniośle, serdecznie i z nastrojem. Przybyli członkowie rodziny, przyjaciele i liczni znajomi artysty, były wspomnienia i wyrazy podziwu.
Jedynym zgrzytem była tylko nieobecność Ryszarda i smutny wniosek o zbyt później refleksji…

Tygodnik Nadwiślański z 23.08.2018: „Zasłużona pamięć”
Artykuł Jana Adama Borzęckiego dotyczący pierwszej pośmiertnej wystawy Ryszarda Gancarza w BWA w Sandomierzu

Album „Ryszard Gancarz – rysunek/collage – retrospektywa” – sierpień 2018
Pierwszej pośmiertnej wystawie Ryszarda Gancarza w sandomierskim BWA w sierpniu 2018 towarzyszy obszerny album obejmujący przekrój dzieł na papierze z lat 1980-2016. Prezentacji towarzyszą teksty Marka Bronkowskiego, Katarzyny Pisarczyk, Stanisława Tabisza, Marka Bałaty, Piotr Wójtowicza, Mariana Rumina oraz Jana Adama Borzęckiego wraz z przekładem na język angielski dokonanym przez Annę Kapicę-Harward. Koncepcja 160-stronicowego albumu, skład i opracowanie graficzne: Bogumiła Szlęk-Gancarz. 

LaMinerva.pl – sierpień 2018
Na jednym z czołowych blogów o sztuce laminerva.pl, prowadzonym przez Justynę Stasiek-Harabin – historyczkę sztuki, ukazał się artykuł na temat twórczości Ryszarda Gancarza pt. „Czuła tkanka miejska”. Przekrojowy tekst traktuje o wszelkich wątkach działalności artysty – od grafiki warsztatowej, przez malarstwo, po rysunek i kolaż. 

Sandomierzanin nr 6/2017
Artykuł Katarzyny Pisarczyk – Dyrektor BWA w Sandomierzu

Zeszyty Sandomierskie nr 44
Publikacja reprodukcji obrazu z tekstem Bożeny Ewy Wódz

Album „Kapitał Sztuki – Suplement 2017”, BWA Kielce
Albym towarzyszył wystawie „Kapitał Sztuki – Suplement 2017” – zbiorowej prezentacji  artystów związanych z   okręgiem świętokrzyskim. W specjalnej ekspozycji pokazano prace artystów, którzy odeszli w 2017 roku – w tym dzieła Ryszarda Gancarza pochodzące z kolekcji BWA w Kielcach oraz kolekcji prywatnych. 

Zeszyty Sandomierskie: Prawdziwie wolny twórca
W lipcowym wydaniu „Zeszytów Sandomierskich” ( lipiec 2017) ukazało się wspomnienie o Ryszardzie Gancarzu przygotowane przez Ewę Wódz, kustosza Muzeum Okręgowego w Sandomierzu.

Wybrane publikacje – 2015

„Kapitał sztuki/twórcy/instytucja/kolekcja”, BWA Kielce, 2014
Wystawie o tym samym tytule towarzyszył obszerny album podsumowujący efekty prawie półwiecznej współpracy BWA w Kielcach z artystami świętokrzyskiego środowiska plastycznego

Katalog do wystawy rysunku w Galerii „Pod Podłogą” ZPAP Lublin, 2009
Tekst autorstwa Stanisławy Zacharko

VI Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego, Lubaczów 2008
Album z publikacją dwóch rysunków artysty – wyróżnienie

V Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego, Lubaczów 2005
Album z publikacją dwóch rysunków artysty 

Katalog do wystawy rysunku w BWA Krosno, 2004
Katalogowi towarzyszy tekst autorstwa Stanisławy Zacharko

Świętokrzyski Kwartalnik Literacki nr 2/1999
Wywiad przeprowadzony przez Mariana Rumina – Dyrektora BWA w Kielcach

Wybrane publikacje prasowe

Katalog do wystawy rysunku w BWA Wrocław, 1987